Czy kot może mieć swoją ulubioną piosenkę?

Czy kot może mieć swoją ulubioną piosenkę?

#Koty w muzyce

Usłyszałam kiedyś od pewnego bardzo inteligentnego, młodego człowieka pytanie brzmiące: „czy kot może mieć swoją ulubioną piosenkę”. Uczciwa odpowiedź z mojej strony brzmi: „nie wiem tego na 100%, ale sądzę, że nie.” Dlaczego?

Zakres częstotliwości dźwięków słyszalnych przez koty jest bardzo szeroki i wynosi od 20 Hz do 65 000 Hz (daje to około 11 oktaw – „książkowy” kot słyszy więc wszystko to, co człowiek plus ultradźwięki). Wszystko to dzięki specyficznej budowie jam bębenkowych (swoją drogą – dosyć dużych), znajdujących się w jego uszach.

Choć ucho kota wygląda na delikatne, to jest bardzo silnie umięśnione i odchyla się w kierunku źródła dźwięku niezależnie od drugiego ucha oraz niezależnie od całej głowy. Kot potrafi więc bardzo dokładnie określić, skąd dobiega dźwięk, co czyni narząd słuchu bardzo skutecznym i przydatnym (w połączeniu z innymi zmysłami) w zlokalizowaniu ofiary podczas polowania. Inne, dosyć oczywiste zadanie uszu, to wychwytywanie odgłosów innych zwierząt (tym, rzecz jasna człowieka) – czy to w celach reprodukcyjnych, komunikacyjnych, czy związanych z uniknięciem potencjalnego niebezpieczeństwa. W takim razie wydawać by się mogło, że muzyka nie wnosi niczego do kociego życia, bo nie do jej słuchania zostało stworzone kocie ucho.

Przygotowując ten wpis, spotkałam się też z opinią, że kot nie jest w stanie usłyszeć różnicy między dwoma podobnymi dźwiękami (pochodzącymi z tego samego zakresu słyszalności), ale różniącymi się nieznacznie wysokością. Z drugiej strony, badania prowadzone przez 8 lat przez szwedzką lingwistkę Susan Schotz rzucają trochę inne światło na to zagadnienie (wg badaczki, dany kot może stworzyć z danym człowiekiem wspólny, unikalny „język” poprzez naśladowanie intonacji, „śpiewności” ludzkiej mowy, co sugeruje, że jednak musi być w stanie wychwycić pewne różnice w poszczególnych dźwiękach).

Kot nie będzie raczej rozmyślał nad tym, czy bardziej podoba mu się „Bohemian Rhapsody” w oryginaInej wersji zespołu Queen, czy w coverze stworzonym przez The Forest Rangers na potrzeby serialu „Synowie Anarchii” (swoją drogą, mojego ulubionego serialu;)). Jednak, o ile muzyka nie ma wpływu na estetyczne odczucia kota, to może już mieć wpływ na jego ogólny nastrój w zależności od tego, jak skonstruowany jest dany utwór. W badaniu, do którego link podam w komentarzu, sprawdzano, jak rodzaj muzyki wpływa na życiowe parametry kociego organizmu, takie jak na przykład liczba oddechów na minutę. Sprawdzano reakcję 12 kotów (wszystkie znajdowały w stanie narkozy) na 3 różne rodzaje muzyki: poważną, popową i rockową. Zanim odtworzono kotom poszczególne utwory, za każdym razem panowała dwuminutowa cisza. Wyniki wyglądały tak:

  • liczba oddechów na minutę u większości kotów zmniejszyła się podczas odtwarzania utworu Samuela Barbera „Adagio for Strings” (muzyka poważna), co zinterpretowano jako stan relaksu i uspokojenia, wyciszenia;
  • więcej oddechów w ciągu minuty odnotowano u kotów podczas trwania piosenki „Thunderstruck” zespołu AC/DC, co badacze opisali jako reakcję stresową;
  • muzyka popowa (Natalie Imbrulgia – „Torn”) nie miała znaczącego wpływu na samopoczucie badanych kotów.

Jeśli chodzi o nasze doświadczenia, to zauważyłam, że jak na razie jest tylko jedna płyta, której nie powinnam słuchać w obecności Kacucha i Kostka, bo faktycznie wprawia ich ona w trochę niespokojny nastrój. Co ciekawe, nasz Andrzej miał bardzo podobne odczucia związane z tą płytą. Ja osobiście uwielbiam jej autorkę, jest bardzo utalentowaną rockową wokalistką, ale ta konkretna płyta o dosyć ciężkim brzmieniu jeździ ze mną po prostu w samochodzie i słucham jej tylko, gdy jadę sama. A co ciekawe, innych jej płyt mogę bez problemu słuchać w domu przy moich chłopakach, tylko ta jedna wzbudzała w nich takie emocje.

Źródła:

Bradshaw J.: Zrozumieć kota: na tropie miauczącej zagadki. Wydawnictwo Czarna Owca, Warszawa 2015

Mira F., Costa A., Mendes E., Azevedo P. and Carreira M.: A pilot study exploring the effects of musical genres on the depth of general anaesthesia assessed by haemodynamic responses Journal of Feline Medicine and Surgery 1–6, 2015



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *